W Monachium wiewiórka utknęła w we włazie. Zwierzątko nabrało na wadze, żeby przetrwać zimę i jego bioderka były zbyt szerokie, żeby przecisnąć się przez otwór. Niewielu ludzi obchodziłby los wiewiórki jednak bohater naszego artykułu na szczęście jest wyjątkowym człowiekiem!
Na szczęście bohaterski przechodzień zainteresował się losem gryzonia i zadzwonił do organizacji ratującej zwierzęta. Wolontariuszka najpierw spróbowała posmarować zwierzę olejem roślinnym, żeby mogło się prześlizgnąć przez dziurkę jednak wciąż była ona za ciasna. Wiewiórka była kompletnie przemarznięta i wykończona. Wspólnymi siłami wolontariusze podnieśli ciężki właz i wyciągnęli biedne zwierzątko od dołu.
Na szczęście wiewiórkę uratowano w samą porę. Trzęsące się zwierzę zawinięto w ręczniki i przewieziono do siedziby organizacji zajmującej się ratowaniem dzikich zwierząt. Olivio – jak wolontariusze nazwali malucha czuje się zdecydowanie lepiej!
Źródło: podaj.to
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.