„Test kubka kawy”. W ten dziwny sposób pracodawca sprawdza, czy warto cię zatrudnić

Od tego może zależeć twoja kariera.

Rozmowa kwalifikacyjna to bez wątpienia jedno z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Zwłaszcza wtedy, kiedy bardzo zależy nam otrzymaniu wymarzonej pracy. Od jednego spotkania może przecież zależeć cała nasza przyszłość. Liczą się nie tylko kompetencje, wykształcenie i doświadczenie, ale także ogólne wrażenie.

Nowoczesna rekrutacja ma więcej wspólnego z psychoanalizą, niż wymianą podstawowych informacji. Najlepsze firmy szukają pracowników, którzy nie tylko sprawdzą się na danym stanowisku, ale potrafią także współpracować. Jeden nieostrożny gest może wszystko przekreślić.

Potwierdzają to słowa menadżera jednej z australijskich korporacji. Mężczyzna zdradził sekret, o którym mało kto wiedział.

Trent Innes wyznał, że sprawdza kandydatów w bardzo niekonwencjonalny sposób. Niemal za każdym razem odgrywa scenę, która ma pokazać, z kim tak naprawdę ma do czynienia – czytamy na mirror.co.uk. Nazywa to „testem kubka kawy”.

Zawsze zabieram rozmówcę do jednej z naszych pracowniczych kuchni. Przygotowuję dwie kawy i wręczam kubek kandydatowi. Następnie wracamy z napojami do mojego biura, gdzie przeprowadzam dalszy wywiad. Moja ostateczna decyzja zależy od tego, co dana osoba zrobi z naczyniem na zakończenie spotkania

– ujawnia rekruter. Okazuje się, że prawidłowy jest tylko jeden scenariusz.

Zwracam ogromną uwagę na to, jak dana osoba zachowa się w tej sytuacji. Czy na zakończenie rozmowy zechce odnieść brudny kubek do kuchni. Możesz mieć wiedzę, najlepsze umiejętności i cenne doświadczenie, ale równie ważna jest postawa. Wchodząc do kuchni kandydat widzi, jaki panuje tam porządek. Szukam osób, które czują się odpowiedzialne za swoje czyny i nie zrzucają pracy na innych

– tłumaczy Trent.

Według niego dobrze wychowana osoba lepiej współpracuje z innymi. Skoro wszyscy wokół myją po sobie naczynia, to kandydat powinien zrobić to samo. Nawet w sytuacji, gdy jest tylko gościem.

Jakiś czas temu inna rekruterka zdradziła, że zatrudnia wyłącznie osoby, które po spotkaniu kwalifikacyjnym przysyłają do niej maila z podziękowaniem za rozmowę. To najlepszy dowód na to, jak ogromne znaczenie mają takie drobne gesty.

Źródło: msn.com

Share