„Nie mogę udzielić wam ślubu”– mówi ksiądz do pary młodej. Chwilę później tłumaczy przerażonej rodzinie, dlaczego

Co musi myśleć para młoda, gdy podczas ceremonii ślubnej ksiądz mówi, że nie może udzielić im sakramentu? Ba, że nawet sam papież nie mógłby tego zrobić! Zapewne nikomu nie jest w takiej sytuacji do śmiechu. W dodatku okazuje się, że to prawda.

Film z tej niezwykłej ceremonii ślubnej widziały już tysiące ludzi. Uroczystość miała miejsce w zeszłym roku w parafii św. Gerarda w Lubaszowej. Słychać, jak prowadzący ceremonię ksiądz Mariusz Chyrowski mówi:

„Sławku i Aniu, ja niestety nie mogę udzielić wam sakramentu”.

Po chwili kontynuuje: „Ksiądz proboszcz też nie może tego zrobić, ani biskup. Ba! Nawet papież by nie mógł tego zrobić.”

Lepiej nie myśleć, co musiało się wtedy dziać w głowach pary młodej, ich rodzin i wszystkich zgromadzonych. Pewnie trudno porównać z czymkolwiek innym…

W końcu ksiądz mówi:

„Chwilę po kazaniu zawołam was tu bliżej, przewiążę wam ręce i odbiorę wasze przyrzeczenia małżeńskie. Przyjmę wasze udzielenie sobie nawzajem sakramentu. Bo to wy udzielacie sobie sakramentu, a nie ksiądz”.

W tym momencie wśród zgromadzonych widać wyraźny oddech ulgi…

Dalsze kazanie o istocie sakramentu małżeństwa może zainteresować nawet osoby niereligijne. Jeden z komentarzy zamieszczonych pod filmem mówi: „Jestem ateistą, ale fajnie się go słucha”.

Ksiądz Chyrowski zdecydowanie wie, jak zainteresować słuchaczy i dba o to, by jego kazania były bliskie rzeczywistości życia jego wiernych. Ksiądz opowiada też, że zdarzyło mu się już wcześniej wykorzystać podobna metodę z brakiem możliwości udzielenie ślubu. Jednak poprzednia rodzina pary młodej była bardziej impulsywna i niemalże doszło do rękoczynów.

Szczerze mówiąc, nie sądziliśmy, że posługa kapłańska w naszym kraju może być tak niebezpiecznym zajęciem. Ważne jednak, że jest inspirująca.

Source: youtube.com

I na koniec wyjaśnienie, kto naprawdę udziela sakramentu małżeństwa?

Nauka Kościoła stwierdza jasno: „Sakramentu małżeństwa udzielają sobie nawzajem chrześcijańscy narzeczeni wobec kapłana (który udziela im błogosławieństwa) i świadków”.

Oby więcej było takich duchownych!