Klocki LEGO są dzisiaj znane i uwielbiane przez dzieciaków na całym świecie. Okazuje się jednak, że lubią je również dorośli, a w szczególności James May – jeden z prezenterów popularnego również w Polsce programu „Top Gear”.
May zdradził, że na nietypowy pomysł wpadł po wypadzie na piwo z przyjaciółmi. To wtedy zaczął zastanawiać się, co by zrobił z klocków LEGO, gdyby miał ich wystarczająco dużo. Dziś już wiemy, co miał wtedy na myśli…
Mężczyzna podjął się wybudowania pełno-wymiarowego domu właśnie z niezastąpionych klocków LEGO.
Jedyny w swoim rodzaju dom ma toaletę, gorący prysznic i bardzo, ale to bardzo niewygodne łóżko – w końcu zostało „zbudowane” przy użyciu klocków.
W skład pełno-wymiarowego budynku wchodzi 3,3 miliona elementów LEGO, a do jego powstania przyczyniło się ponad 1000 ochotników.
May wierzył, że jego wyjątkowy projekt stanie się w przyszłości galerią, domem dziecka lub kupi ją bogaty kolekcjoner.
Mężczyzna nie wziął jednak pod uwagę tego, że budynek od samego początku nie był planowany jako stała struktura i dlatego nikt nie zawracał sobie głowy planami budowlanymi i odpowiednimi pozwoleniami.
Jesteśmy rozczarowani faktem, że May nie skonsultował się z nami w tej sprawie, ponieważ nasi producenci mogliby sporo doradzić w sprawie budowy takiego budynku – mówi Martin Williams, dyrektor ds. marketingu w firmie Legoland.
Niestety, po budynku nie pozostało dzisiaj ani śladu. Po jego ukończeniu podjęto rozmowy z Legoladnem w sprawie sprzedaży całego budynku, co było jedyną szansą na uratowanie budowli. Przeniesienie struktury okazało się być jednak zbyt drogie – koszt około 50 000 funtów. Nie obyło się więc bez rozbiórki pełno-wymiarowego cuda.
Co myślicie o projekcie Jamesa? Uda mu się go sprzedać?
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.