Ciężarna suczka nie miała odwagi urodzić. Dopiero gdy ta para zaopiekowała się nią, poczuła się wystarczająco bezpieczna

Zwierzęta mają wyjątkową intuicję i ta historia jest tego świetnym przykładem. Psy potrafią wyczuć dobrych i złych ludzi, wiedzą, przy kim będą bezpieczne, a kogo lepiej trzymać na dystans… Jeśli chcemy otaczać się dobrymi ludźmi, patrzmy na reakcję zwierząt – być może nie można tej „metodzie” ufać bezgranicznie, ale chyba warto się nią nieco zasugerować… A para, która przygarnęła ciężarną sunię, po prostu musi być wspaniała!

Chris i Mariesa już mają kilka psów, ale co jakiś czas odwiedzają schronisko, by zobaczyć, czy jakiś pies nie potrzebuje pilnej pomocy. Tak było w tym przypadku!

1

Zauważyli tam ciężarną sunię rasy pitbul o imieniu Storie. Jej brzuch wyglądał, jakby miał zaraz pęknąć…

2

Badanie wykazało, że Storie spodziewa się aż dwunastu szczeniąt! Szanse na adopcję były wręcz zerowe… Na szczęście Chris i Mariesa postanowili dać dom Storie i jednemu ze szczeniąt, a reszcie zapewnić dom tymczasowy.

3

Uwierzycie, że sunia panicznie bała się rodzić w schronisku, a w domu nowych właścicieli doszło do porodu zaledwie osiemnaście godzin po adopcji?!

4

Zdaniem weterynarzy, to normalne, że sunia wstrzymuje poród, jeśli boi się o bezpieczeństwo szczeniąt. A warunki panujące w schronisku nie należą do najlepszych…

5

Dobrą wiadomością jest to, że szybko po porodzie szczenięta znalazły kochające domy, wszystko dzięki pomocy Chrisa i jego żony! Teraz zgadzacie się z nami, że to wspaniali ludzie?

6

Źródło: podaj.to

Share

Dodaj komentarz