Pastor oddał nerkę nieznajomemu. Podczas operacji lekarz nagle zamiera w przerażeniu

Niektórzy wierzą w przeznaczenie, inni twierdzą, że wszystko jest wolą przypadku.

Dla Dona Herberta to, że zatrzymał się pewnego dnia przy wyprzedaży organizowanej przez kościół, sprawiło że szansę na życie otrzymała nie jedna, a dwie osoby. Przypadek czy przeznaczenie, ta historia o wierze i miłości podbiła serca osób na całym świecie.

Były profesjonalny zapaśnik został gospelowym wokalistą. Pewnego dnia przechodził w pobliżu kościoła w Karolinie Północnej ze swoją żoną. Usłyszał muzykę gospel dochodzącą z wnętrza. Mszę prowadził pastor Tim Jones – człowiek, który uratował mu później życie.

1

Obydwoje kochali gospel i pastor zaprosił Dona, aby pośpiewał z nimi. Don wtedy nie podzielił się jednak z nowym przyjacielem tym, z czym zmagał się od przeszło 10 lat.

2

Don przeszedł operację przeszczepu wątroby zaledwie pół roku wcześniej po 10 latach choroby. Operacja udała się, ale jego nerki przestawały pracować.

Jego żona w desperacji umieściła na Facebooku post z prośbą o pomoc.

Pastor zobaczył post i skontaktował się z kobietą, oferując pomoc.

Don i jego żona byli przeszczęśliwi, a pastor zgodził się zrobić badania, aby sprawdzić czy może być dawcą. Gdy przyszły wyniki, okazało się, że jest idealnym dawcą.

3

Było to niezwykłe zrządzenie. Gdy chirurdzy rozpoczęli operację, odkryli jednak coś w ciele pastora. Wewnątrz jego ciała rozwijał się tętniak, który mógł zabić mężczyznę jeśliby go nie wykryto. Dzięki swojej dobroci, pastor Jones uratował nie tylko Dona, ale i siebie.

Poniżej możecie obejrzeć reportaż na ten temat.


Source: youtube.com

Źródło: polubione.com

Share