Napisała swojej córce list i została okrzyknięta… wyrodną matką. Zobaczcie, o co chodzi

Bycie rodzicem wymaga mądrości i zrozumienia pewnych spraw, o których będzie mowa w liście. Matka napisała swojej córce poruszający list z okazji jej 15. urodzin. Każdy powinien go przeczytać! Sama nastolatka opublikowała go na swoim Facebooku z dopiskiem: „Życiowa lekcja, kocham Cię mamo”. Oto i list:

„Za 3 lata będziesz mieć 18 lat i no cóż, będę mogła wyrzucić Cię z domu. Niezbyt przyjemnie to brzmi, prawda? Jednak to prawda. Chcę, żebyś zdała sobie sprawę, że oficjalnie już za 3 lata będziesz dorosła. Chciałabym ułatwić Ci start w dorosłość dając te porady. Mam nadzieję, że pomogą Ci być wspaniałą, dorosłą, młodą kobietą.

Jesteś piękna, urocza i inteligentna. Jesteś wspaniała. Znam Cię już 15 lat i widzę, że jesteś lepsza niż mogłam sobie wyobrazić w moich najśmielszych snach. Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to jego problem, nie Twój. Nigdy nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.

Wcale nie jestem najlepszym przykładem dla Ciebie. Jesteś zupełnie inna niż ja, masz własną osobowość, lubisz inne rzeczy i chcesz poświęcić się czemuś zupełnie innemu. Masz prawo kwestionować mój autorytet i moje wartości. Pamiętaj jednak, że jesteś odpowiedzialna za swoje decyzje. Jesteś wolna, a ja nic od Ciebie nie oczekuję.

Tak kochanie, nie jesteś mi nic winna. Nie chcę, żebyś miała wobec mnie jakieś poczucie długu. Nie oczekuję tej przysłowiowej szklanki wody na starość, nie marzę o tym, żebyś mnie zabezpieczyła na ostatnie lata życia ani żebyś przyniosła mi Nagrodę Nobla, bo mnie nie udało się tego osiągnąć. Jesteś wolna, masz wybrać to, co najlepsze dla Ciebie. To Twoje życie i Twoje wybory.

Pamiętaj jednak, że cokolwiek się wydarzy, ja będę po Twojej stronie. Będę Cię wspierać i pomagać, gdy tylko o to mnie poprosisz, ale nie będę się wtrącać. Masz prawo do własnego życia.

Czy wyjdziesz za mąż czy nie, czy będziesz chcieć mieć dzieci czy nie, Twoje sympatie polityczne, przyjaciele… To tylko Twoje decyzje, do których masz prawo. Uważam, że moja wiara i poglądy nie powinny na Ciebie wpływać. Rób to, co Ci dyktuje serce.

Bo to, co jest dobre dla Ciebie, nie zawsze będzie dobre dla kogoś innego.

Ufaj tylko sobie. Nie mnie, bo to nie ja siedzę w Twojej głowie. Nie musisz mi mówić wszystkiego, miej swoje tajemnice. Ja też mam matkę i też mam przed nią tajemnice. Tylko Ty wiesz o samej sobie wszystko. I tylko Ty wiesz, co będzie dla Ciebie najlepsze, ale pamiętaj, że to olbrzymia odpowiedzialność.

Mając 18 lat, będziesz całkowicie odpowiedzialna za swoje wybory. Spróbuj pobyć sama, zrobić coś sama. Zgłoś się do ciekawego projektu, wyjedź do obcego kraju, poznaj samą siebie. Masz szczęście, bo zawsze będziesz mieć oparcie w rodzinie, która Cię kocha, ale nie myśl na zasadzie: są moją rodziną, więc są mi winni pomoc, bo to toksyczne podejście, tak samo jak myślenie: jest moją córką, więc musi poświęcić dla mnie swoje życie.

Pamiętaj, że każde działanie ma swoje konsekwencje, więc planuj z wyprzedzeniem. Im więcej planów awaryjnych stworzysz, tym bezpieczniej się poczujesz.

Pamiętaj też, że nie jestem Tobą. Nie porównuj się ze mną ani z nikim innym. Próbuj, żyj, poznawaj siebie. Obawiam się, że zawsze będę się o Ciebie martwić, bo jesteś moją córką, ale jesteś też wolnym człowiekiem. Wykorzystaj tę wolność mądrze, żeby potem nie narzekać.”

Ciekawe, co sądzie o tym liście. Nam wydaje się być napisany przez mądrą, doświadczoną matkę…

Share

Dodaj komentarz