Minister powołał w skład rady nieboszczyka

Minister środowiska Henryk Kowalczyk ogłosił skład Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Lista nazwisk budzi kontrowersje przyrodników. Z różnych powodów. Jeden z nich jest naprawdę szokujący! Otóż na liście znalazł się prof. dr hab. Zygmunt Jasiński, który zmarł w kwietniu ubiegłego roku…

Brak staranności? Pośpiech? PiS obsadził stołek w państwowej radzie osobą nieżyjącą! Na tę bulwersującą wpadkę ministra środowiska zwróciła uwagę Fundacja Dzika Polska. „Najbardziej zasmucający i szokujący jest fakt, że do rady powołano m.in. nieżyjącego już od ponad roku prof. dr hab. Zygmunta Jasińskiego ze SGGW” – czytamy na oficjalnym profilu organizacji na Facebooku.

O sprawie informuje też na Twitterze Michał Żmihorski z Instytutu Ochrony Przyrody PAN.

Co na to resort środowiska? Odpowiedź wprawia w osłupienie! Rzecznik ministerstwa, Aleksander Brzózka poinformował dziennikarzy na Twitterze, że „w przyszłym tygodniu nastąpi weryfikacja wszystkich osób wchodzących w skład PROP”…

Ekolodzy mają też inne zastrzeżenia do składu rady. Jak zauważa Fundacja Dzika Polska, pozostały w niej osoby wybrane przez byłego ministra Jana Szyszko. Chodzi m.in. o prof. Janusza Sowę – „specjalistę od pił i harwesterów”. „Jest to kolejny dowód na to, iż Kowalczyk konsekwentnie kontynuuje politykę poprzedniego ministra” – oceniają.

Poza tym, zwracają uwagę, w skład rady wchodzą przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego oraz osoby broniące polityki Szyszki, jak prof. Jacek Hilszczański. „Wygląda na to, że nikt nie pokwapił się o to, aby skład rady został wybrany w sposób staranny, tak, aby jak najlepiej spełniał swoją role, jaką jest opiniowanie w sprawach kluczowych dla Polskiej ochrony przyrody. Jedno jest pewne, większość powołanych osób będzie lojalnie popierała politykę ministra, nawet tą najbardziej szkodliwą” – czytamy w obszernym wpisie Fundacji Dzika Polska

Share

Dodaj komentarz