Prawicowa publicystka Ewa Stankiewicz na co dzień walczy o „prawdę” o katastrofie smoleńskiej. Po tragedii, która wydarzyła się na finale WOŚP w Gdańsku, postanowiła także w tej sprawie zabrać głos. I może lepiej by było, żeby w ogóle się nie odzywała.
Stankiewicz zdaje się nazywać Jerzego Owsiaka „kretynem” i sugeruje, że morderstwo prezydenta Adamowicza jest ukoronowaniem – jak to określa – chorej ideologii „Róbta co chceta”. Zarzuca też byłemu już szefowi WOŚP, że chciał oszczędzić na ochronie.
„Jeden dewiant chciał zabić, wziął nóż i zaatakował, drugi kretyn chciał przyoszczędzić na ochronie albo nie chciał zdać sobie sprawy z odpowiedzialności i ułatwił sprawę. To morderstwo wydaje się być makabrycznym ukoronowaniem chorej ideologii ‚Róbta co chceta’. Proszę” – napisała Ewa Stankiewicz na Facebooku.
Jeden dewiant CHCIAŁ zabic wzial nóż i zaatakowal, drugi kretyn CHCIAŁ przyoszczedzić na ochronie albo NIE CHCIAŁ zdać sobie sprawy z odpowiedzialności i ułatwił sprawę. To morderstwo wydaje się być makabrycznym ukoronowaniem chorej ideologii "Róbta co chceta". Proszę.
— Ewa Stankiewicz – Jørgensen (@ewa_stankiewicz) January 17, 2019
Po takich wypowiedziach właściwie w ogóle się nie dziwimy, że Jerzy Owsiak nie wytrzymał fali hejtu na WOŚP i zrezygnował z pełnienia funkcji szefa fundacji po zabójstwie Pawła Adamowicza. Z tą decyzją nie mogą pogodzić się miliony Polaków, którzy między innymi w mediach społecznościowych wciąż zachęcają Owsiaka, by zmienił swoją decyzję i nie odchodził.
Źródło: natemat.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.