PiS się tego nie spodziewał! Emeryturze dla matek przeciwne są… kobiety

Emerytury dla matek stały się bardzo głośnym projektem polskiego rządu. Jednak PiS nie przewidział, że jedną z grup społecznych, które najgłośniej krytykują ten projekt, będą same kobiety.

1

Emerytury dla matek, które wychowały 4 dzieci, stały się kolejnym projektem, który według PiS ma zachęcić Polaków do posiadania większej liczby dzieci, a dodatkowo pomóc tym rodzinom z gorszą sytuacją finansową.

Projekt spotkał się z bardzo mieszanym odbiorem. Jednak to, co najbardziej szokuje rząd to postawa samych kobiet, które ostro krytykują pomysł rządu. Wiele z nich swoje niezadowolenie okazuje w formie komentarzy w Internecie.

Emerytury dla matek: Polki pokazały swój sprzeciw

PiS cały czas rozwija swoją politykę socjalną, która w dużej mierze dała partii zwycięstwo w ostatnich wyborach. Jak się okazuje, 500 plus było tylko początkiem. Teraz funkcjonuje także wyprawka w postaci 300 plus, a teraz powstał pomysł, aby matki, który wychowają przynajmniej czwórkę dzieci, miały zapewnioną emeryturę, nawet jeżeli nie odprowadziły w swoim życiu ani jednej składki.

– Cała prawda. Ludzie ciężko pracują na utrzymanie rodziny, by dzieci miały godne dzieciństwo i wykształcenie. Sobie odmawiają luksusów i planują z reguły tradycyjnie 2 dzieci, bo na więcej ich nie stać. Pracują po 35, 40 lat. Płacą składki, podatki i są ukarani, bo całe życie zaciska się pasa, a potem głodowa emerytura. Niestety to prawda, wielodzietne rodziny, to w większości rodziny patologiczne, żerujące na państwie. Rodzice obiboki no i dzieci automatycznie takie same, ledwo kończą podstawówkę i nie chcą pracować, bo po co – pisze jedna z internautek.

Wiele Polek uważa, że najnowszy projekt PiS jest zwyczajnie niesprawiedliwy. Wiele kobiet musi łączyć swoje życie zawodowe z rodzinnym, żeby zapewnić swojej rodzinie byt oraz sobie przyszłość w postaci emerytury. Teraz wystarczy, aby kobieta urodziła dzieci i przez czas ich wychowywania państwo jej zapłaci w postaci 500 plus, a później dostanie również od państwa emeryturę.

– Jestem mamą. Pracuję na dwóch etatach (zawodowo i po powrocie do domu). Znam kobiety/mamy, które się pracą zawodową nie zhańbiły. Mamy mieć to samo na starość? – czytamy.

Polki nie chcą emerytury za wychowywanie dzieci

Dodatkowo wskazują, że przecież nikt nikomu nie każe rodzić dzieci. Jest to indywidualna decyzja, która powinna być bardzo dobrze przemyślana, również pod kontem finansowym, a jeżeli ktoś już decyduje się na 4 lub większą ilość dzieci to powinien mieć środki na ich utrzymanie. W takim wypadku składki żony powinny być pokrywane np. przez męża, aby ona też miała później za co żyć, gdy poświęciła się wychowywaniu dzieci. –

Jeśli ktoś decyduje się na dużą ilość dzieci, to chyba zdaje sobie sprawę, że będzie musiał je utrzymać. Każdy powinien mieć tyle dzieci na ile go stać, a nie brać kasę i narzekać, że mało. Jeśli matka, zamiast pracować i wychowywać dzieci, jak robi to większość, woli siedzieć z nimi w domu, niech liczy się z konsekwencjami lub opłaca sobie składki na przyszłą emeryturę. Wszyscy jesteśmy równi! – dodaje jedna z internautek.

– Moment, moment. Tak na dobrą sprawę, to czy ktoś takiej matce kazał siedzieć w domu i wychowywać czworo dzieci? Wydaje mi się, że strzelenie sobie dzieciaka, to prosta sprawa, ale zapewnienie mu godnych warunków bytowych, już cięższa.

Każda ciąża powinna być zaplanowana, łącznie z finansami. I teraz ponawiam pytanie: Czy ktoś takiej matce kazał siedzieć w domu i wychowywać czworo dzieci? Odpowiedź jest prosta. NIE. Mogła mieć dwoje, iść do pracy i nie bać się o swoją emeryturę. Wybrała, co wybrała. Wiec teraz niech nie płacze, że emerytury nie ma i Państwo ma jej dać. Bo nic nie powinna dostać. To był jej świadomy wybór – czytamy.

Źródło:pikio.pl

Share

Dodaj komentarz