Okres komunijny oznacza wzmożoną naukę na lekcjach religii. Nie tylko dzieci muszą uczyć się długich modlitw ale także po raz pierwszy w życiu pójdą do spowiedzi, co dla niektórych wiąże się z ogromnym stresem.
Mama Roksany, nie rozumie dlaczego córka ma zapisywać swoje grzechy na kartce i uczyć się ich na pamięć. Nie rozumiała toku myślenia katechetki.
„Staram się wytłumaczyć mojemu dziecku o co chodzi w spowiedzi, bo wydaje mi się, że nie do końca zostało im to wyjaśnione. Powiedziałam jej, że najważniejsze, aby była dobrym człowiekiem i kochała ludzi i nie robiła im złego. Wtedy moja Roksana odparła: „Ale pani katechetka powiedziała, że grzeszę nawet tym, że mam nieodpowiedni zeszyt do religii i to też kazała mi zapisać na kartce z grzechami”.
Wiecie co? No szlag mnie trafił. Czy ktoś mi jest w stanie wytłumaczyć, jaki to jest grzech? Czy naprawdę nasze dzieci mają klęczeć na grochu i mieć zeszyty z papieru ekologicznego? I jaki to ma związek z przygotowaniem dziecka do Komunii Świętej? Poszłam do katechetki z pytaniem, co to ma wnieść w życie duchowe mojego dziecka. I co usłyszałam? „Zeszyt ma napis po angielsku i nie nawiązuje do religii”. Ręce mi opadły. Odpowiedziałam tak: „A mi się wydaje, że najważniejsza jest treść, a nie forma. A może Roksanka dostała ten zeszyt od ukochanej babci i jest dla niej ważny? A może nie mamy pieniędzy i akurat ma zeszyt taki, który jest najtańszy? Myślę, że to nie moja córka powinna zastanowić się nad swoimi grzechami”.
Wiem… Nie powinnam mówić tego, ale nie mogłam wytrzymać. Tyle mówi się o tym, że Komunia to duchowe przeżycie, a niektórzy skupiają się na czymś takim jak zeszyt. I jaki to jest grzech? Czy ktoś jest mi w stanie to wytłumaczyć?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.