Gdy się urodziła była tak mała, że nie dawano jej szans na przeżycie. Dziś ma 14 lat i wygląd 2-latki

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak ciężko w życiu mają ludzie, którzy urodzili się niepełnosprawni? Czy byliście wdzięczni za to, że jesteście zdrowi i macie to czego Wam potrzeba?

Warto zastanowić się nad tą kwestią, bo nie każdy miał tyle szczęścia. 13 lutego 2003 roku urodziła się Kenadie Jourdin-Bromley. Był to niezwykły dzień dla jej rodziców oraz lekarzy, gdyż pierwszy raz w życiu zetknęli się z takim przypadkiem.

1

Kiedy Kenadie urodziła się, była taka malutka, że pielęgniarki nazwały ją Calineczką. Ważyła zaledwie 1,13 kilograma i mierzyła 20 centymetrów. Lekarze twierdzili, że dziewczynka będzie żyć jedynie kilka dni. Byli przekonani, że ma uszkodzony mózg.

2

Rodzice podjęli decyzję o tym, aby ją natychmiastowo ochrzcić i przygotowywali się na najgorsze. W końcu po 8 miesiącach ciągłych badań i testów, udało się postawić słuszną diagnozę.

3

Kenadie cierpiała na niezwykle rzadką chorobę – karłowatość pierwotną. Obecnie na świecie żyje jedynie 100 osób z tym schorzeniem. Prowadzi ono często do opóźnionego rozwoju umysłowego oraz problemów z układem oddechowym i trawiennym.

4

Dziewczynka była jednak silniejsza niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

5

Dzisiaj, Kenadie ma już 14 lat i robi wszystko, aby być jak normalne dziecko. Chodzi do szkoły i gdyby nie jej wzrost, można by ją wziąć za całkiem normalną nastolatkę.

6

Dziewczyna ma jednak sporo problemów. Jednym z największych są bardzo kruche kości. Mimo wszystko, uprawia sporty. Gra w hokeja, pływa i kocha kręgle. Kenadie jest niezwykle dzielna i pogodna.

7

Ma wielkie serce, ale jest tez uparta i wytrwała.

8

Rodzice dziewczynki zdają sobie sprawę z tego, że ludzie cierpiący na taką przypadłość nie dożywają zazwyczaj 30 lat. Jednak Kenadie już nie raz udowodniła, że lekarze nie są wszechwiedzący, a medycyna czasem się myli.

9

A my postarajmy się docenić to co mamy. Zdrowie to prawdziwy dar.

Share

Dodaj komentarz