Niezależnie od wszelkich starań, u większości ludzi na myśl o grupie motocyklistów, pojawiają się negatywne, stereotypowe przeświadczenia.
Koniec końców takie grupy potrafią być głośne i inwazyjne, zaś media oraz filmy od długiego czasu ukazują środowiska tak zwanych „gangów motocyklowych” jako pełne przemocy.
Ale oczywiście nie zawsze jest tak, że motocykliści jedynie robią hałas i szukają zaczepki. Wielu z nich to bardzo mili ludzie, zdyscyplinowani ludzie o wysokim poczuciu moralności.
Do takich grup z całą pewnością należą motocykliści należący do Rescue Ink. Chcą oni położyć kres znęcaniu się nad zwierzętami, wszędzie tam, gdzie tylko zło wychyla swój okropny łeb.
Jasne, to wielcy, wytatuowani, zasadniczy mężczyźni. Rescue Ink to organizacja non-profit, która postawiła sobie za cel sprawić, aby świat stał się lepszym miejscem. Szczególnie dla tych, którzy nie mogą sami się bronić.
Różnią się płcią, wiekiem i wykonywanym zawodem. Niektórzy to zawodowi motocykliści, inni są prawnikami, byłymi policjantami, ciężarowcami. Długo można by wymieniać. Jednak niezależnie od tego, jak bardzo się różnią, łączy ich wspólna pasja – wytrapianie i pomaganie zwierzętom w potrzebie.
Grupa regularnie interweniuje w miejscach, gdzie prowadzone są walki psów. Co więcej, ich działania nie ograniczają się jedynie do psów. Przez Rescue Ink uratowane zostały najróżniejsze gatunki zwierząt, w tym pyton, świnia, konie, ryby i kurczaki!
Misja
Grupa motocyklistów określiła swoją misję w następujący sposób: Działając w granicach prawa – nasi prawnicy kazali nam to dodać – Rescue Ink robi, co potrzebne, aby zwalczać znęcanie się i zaniedbywanie wszystkich gatunków zwierząt.
„Niektórzy ludzie uważają nas za superbohaterów. Prawda jest taka, że jesteśmy wielkimi miłośnikami (i obrońcami) zwierząt. Działamy od wielu lat. W tym czasie mieliśmy do czynienia z wieloma przypadkami, przeszkodami i wielkimi wyzwaniami, jednak cały czas pozostaliśmy silni i oddani naszej misji.”
Jeśli do Rescue Ink dotrze wiadomość o znęcaniu się nad zwierzętami, członkowie grupy nie wahają się ani chwili i wkraczają do akcji. Ratują cierpiące zwierzęta, a następnie zapewniają im schronienie i opiekę.
Ci goście nie wyglądają na kogoś, z kim chce się zadzierać. Ale bezwzględni są jedynie dla osób, które znęcają się nad biednymi, niewinnymi zwierzętami. Trzeba jasno powiedzieć, że to wspaniali ludzie, którzy powołali do życia organizację, świecącą dla innych przykładem!
Niestety Rescue Ink musi czasem mierzyć się z przeciwnościami losu. Schronisko prowadzone przez organizację bardzo ucierpiało podczas huraganu Sandy. Na szczęście żadnemu zwierzęciu nic się nie stało. Poniżej możesz zobaczyć filmik, na którym zaprezentowano stan schroniska niedługo po tym, jak zostało zniszczone przez bezwzględny żywioł.
Source: youtube.com
Uważamy, że ludzie działający w Rescue Ink zasługują na wielki podziw za wszystko, co robią!
Źródło: pl.newsner.com