Sylwia oddaje mężowi całą pensję. Nie ma prawa wydać w ciągu miesiąca więcej niż 500 zł

Pieniądze w związku mogą być przyczyną wielu kłótni, sprzeczek, a czasem nawet i rozwodu. Ważne jest, by przed ślubem wspólnie zdecydować, jak będzie wyglądał domowy budżet. Czasem sprawa jest od razu jasna – oboje małżonkowie będą pracować. Co jeśli, jedno z nich zacznie zarządzać pieniędzmi drugiego? W tak kuriozalnej sytuacji, z własnej winy, znalazła się Sylwia, która całą pensję musi oddawać mężowi.

Historię Sylwii przytacza portal papilot.pl. Kobieta zdecydowała się pokazać, jak wygląda jej życie. Chce uciec z tego chorego układu, tylko nie do końca wie jak to zrobić. Przecież nic nie wskazywało, że jej mąż zacznie się tak despotycznie zachowywać…

1

Popełniła błąd

Jak przyznaje Sylwia, w ich domu jest bardzo tradycyjny podział obowiązków. To ona zajmuje się podstawowymi sprawunkami, mąż z kolei zajmuje się opłatami i zarządzaniem domowym budżetem. Sylwia zaraz po ślubie zgodziła się na utworzenie ich wspólnego konta. Jak się kilka lat później okazało, kobieta bardzo żałuje swojej decyzji.

– Dobrowolnie przyznałam mężowi całkowity dostęp do moich pieniędzy. Dopiero po kilku latach przekonałam się, jaka byłam niemądra

2

Dostaje tylko na własne wydatki

Kobieta zaznacza, że w pełni ufa mężowi, wie, że ten nigdy by jej nie okradł. Problemem okazała się niepewność. Sylwia wolałaby mieć kontrolę nad wydatkami. Już od jakiegoś czasu kobieta dostaje od męża wyliczoną kwotę na własne potrzeby. To zaledwie 500 zł z ponad 3 tys. jakie Sylwia zarabia. Niestety, kobieta nie wie, co dzieje się z resztą pieniędzy. Mężczyzna nie bierze jej pod uwagę, planując większe wydatki. Sylwia w swoim liście żali się na to, że mąż bez konsultacji z nią kupuje drogie rzeczy. Nawet nie pyta ją o zdanie.

3

Nic jej nie mówi

Sylwia jest wściekła, że mąż za jej plecami rozdziela ich wspólne pieniądze. Kobieta zaznacza, że podczas ostatnich kilku lat zdarzyło się wiele sytuacji, które bardzo ją zraniły. Próbowała o tym rozmawiać z mężem, ale bez widocznego rezultatu. Mężczyzna nie widzi w tym problemu, jednoznacznie przyznając, że decyzje o zakupie podejmuje impulsywnie i nawet nie ma czasu, żeby zadzwonić do Sylwii. Kobieta powiedziała dość.

4

Pragnie zmiany

Gdy powiedziała mężowi o tym, że chce mieć dostęp do swojej pensji, ten wpadł w szał. Mężczyzna wyraził skruchę i obiecał, że będzie informował ją na bieżąco o każdym wydatku. Sylwia jednak nadal ma wątpliwości. Chciałaby przerwać ten układ, jednak wie, że to może negatywnie odbić się na jej małżeństwie. Zastanawia się, czy chęć posiadania własnych pieniędzy jest warta tych nerwów, które może stracić podczas kłótni z małżonkiem.

– Nie chcę kłócić się z mężem i burzyć ładu w naszym małżeństwie, ale już nie podoba mi się nasz układ. Chciałabym mieć swoje pieniądze

A wy co poradzilibyście Sylwii?

Share

Dodaj komentarz