Syn Zenka Martyniuka sprzedaje mieszkanie. Te wnętrza robią wrażenie

Kilka dni temu syn Zenka Martyniuka zakomunikował, że ma zamiar sprzedać mieszkanie w Wasilkowie niedaleko Białegostoku. Teraz na jego profilu na Facebooku pojawiły się zdjęcia jego wnętrza. Trzeba przyznać, że robią wrażenie. W takich warunkach Daniel mieszkał razem z Eweliną. Małżeńska sielanka w tym mieszkaniu nie trwała jednak długo.

W październiku syn Zenka Martyniuka wziął ślub z Eweliną. Po ślubie młode małżeństwo zamieszkało razem w mieszkaniu na nowym osiedlu w Wasilkowie niedaleko Białegostoku. Szczęście młodego małżeństwa w tym mieszkaniu nie trwało jednak długo. Po awanturze, do której doszło między nimi pod koniec ubiegłego roku, obydwoje wyprowadzili się z mieszkania i wyjechali z Wasilkowa. Mieszkanie przez kilka miesięcy stało puste. Daniel na jakiś czas zatrzymał się w Warszawie, natomiast Ewelina zamieszkała razem ze swoimi rodzicami w Wielkopolsce.

elacje pomiędzy Danielem i Eweliną poprawiły się po narodzinach ich dziecka. Daniel zapowiedział nawet, że chce ponownie zamieszkać z żoną oraz córeczką. Nie wiadomo jeszcze gdzie zamierzają się osiedlić. Wiadomo natomiast, że do mieszkania w Wasilkowie już nie wrócą.

Kilka dni temu Daniel zapowiedział na Instagramie, że ma zamiar sprzedaż 130-metrowe mieszkanie. Teraz na jego profilu na Facebooku pojawiły się także zdjęcia jego wnętrz.

„Posiadam na sprzedaż mieszkanie w Wasilkowie mieszkanie 130m^2, umeblowane, klimatyzacja, ogrzewanie gazowe, cena do uzgodnienia dogodne połączenie z miastem centrum 10 min MPK” – napisał Daniel na Facebooku.

Trzeba przyznać, że mieszkanie robi wrażenie. Widać, że jest przestronne i nowocześnie urządzone. Na zdjęciach widać dwie łazienki wyposażone zarówno w dużą wannę, a także prysznic. Jest otwarta kuchnia i przestronny salon. W korytarzu i sypialni położona jest miękka szara wykładzina, a z balkonu rozpościera się piękny widok na spokojną okolicę.

Ciekawe kto zdecyduje się zamieszkać w ekskluzywnym mieszkaniu syna króla disco polo?

1

2

3

4

5

6

Źródło: fakt.pl