Dorota Wellman: „Chrzanię takie państwo”
– Cały czas powtarzam, że wolę być gruba niż głupia. To moje hasło. Bardziej bym się martwiła, że nie mam nic w głowie, niż tym, że mam większy rozmiar – mówi Dorota Wellman.
Dorota Wellman w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” otwarcie mówi, że jest wściekła na polskich polityków. – To bardzo denerwująca sytuacja, bo wiele rzeczy leży, np. sprawa in vitro i tego, co będzie się działo z osobami, które mają problem z niepłodnością. Co piąta para ma w Polsce ma problem z dzietnością, a wszyscy dookoła nawołują, że powinniśmy się rozmnażać na potęgę. To może trzeba w końcu uzmysłowić politykom, że czasem tego nie da się zrobić, bo natura mówi „nie” – apeluje dziennikarka.
Prezenterka telewizyjna również borykała się z bezpłodnością. Do osób, które uważają, że in vitro jest grzeszne i niepotrzebne, mówi wprost: – Stuknijcie się w głowę. Tłumaczy, że śmieszą ją celebrytki, które uważają, że tylko za pomocą wymodlonych cudów zaszły w ciążę. – Ja też wierzę w cuda. Jednym z nich jest właśnie to, że ktoś wymyślił in vitro – stwierdza.
Felietonistka ma dość polskiej polityki. – Chrzanię takie państwo, które nie troszczy się o swoich obywateli, a udaje, że się troszczy. (…) Mam dosyć tego, jak wygląda opieka medyczna w Polsce. To czysta fikcja – mówi Wellman.
Szczególnie szkoda jest jej dzieci, które żyją w domach pełnych nienawiści. – W których o gejach mówi się „roz..bane pedały”, o Żydach „parchaci”, a cudzoziemcach „ciapate”. Zresztą mam wrażenie, że świat oszalał. Że żyjemy w czasach, gdy wszyscy powinni być tacy sami, idealni, bez skazy.
– Cały czas powtarzam, że wolę być gruba niż głupia. To moje hasło. Bardziej bym się martwiła, że nie mam nic w głowie, niż tym, że mam większy rozmiar. Ale dziś dziewczyny zachłystują się tym, że ktoś pięknie wypiął pośladki na Instagramie. Żenada – kwituje.
Źródło: „Wprost”