Norbi namawia ukochaną na przeprowadzkę do warszawy. Jego żona ma wątpliwości

Norbiemu (47 l.) układa się i na płaszczyźnie zawodowej i w sferze prywatnej. Jednak ostatnio między nim a żoną pojawiły się zgrzyty. I poszło niejako o pracę. Okazuje się, że prezenter namawia ukochaną na przeprowadzkę do Warszawy i obiecuje, że wszystkim się zajmie. A jak będzie naprawdę? Jego żona nie ma wątpliwości, że – niestety – inaczej…

Wkrótce minie rok, odkąd zaczął prowadzić teleturniej „Jaka to melodia?”. Z tygodnia na tydzień Norbi radzi sobie coraz lepiej. Ale to nie jedyny powód do radości. W końcu układa się również w jego życiu uczuciowym. Z żoną Marzeną tworzy wyjątkowo zgodne małżeństwo!

W jego przypadku doskonale sprawdza się stare powiedzenie, że do trzech razy sztuka. Przed Marzeną Norbi miał dwie żony. Z Julią, z którą doczekał się córki Igi (19 l.), przeżył 10 lat. Podobnie jak z drugą żoną, Marleną. Każdej z nich zostawił mieszkanie i płacił wysokie alimenty.

4 lata temu poznał Marzenę i już po roku pobrali się na zamku w Szydłowcu. – Mój mąż jest odpowiedzialnym człowiekiem i prawdziwą głową rodziny – mówi o Norbim Marzena, pytana o to, jaki jest, kiedy odkłada żarty na bok. – To facet o wielkim sercu!

Ale i w tym związku pojawił się ostatnio zgrzyt. O co poszło? Para od 4 lat mieszka w Kielcach, ale teraz, gdy Norbi stał się gwiazdą teleturnieju Jedynki, a od września ma prowadzić „Koło fortuny”, częściej bywają w stolicy.

– Norbert namawia mnie na dom w Warszawie, a ja na razie protestuję – zdradza „Rewii” Marzena. – Powiedział, że wszystkim się zajmie, wybierze odpowiednią lokalizację, ale ja wiem, jak to się skończy. To ja będę musiała się w to zaangażować, bo mój mąż jest bardzo zajęty…

Norbi wierzy w to, że żona wcześniej czy później da się namówić na przeprowadzkę i chce, aby nowy dom potraktowała jak prezent. Dziś artysta może wreszcie powiedzieć, że stać go na spełnianie marzeń. Do niedawna jeździł po Polsce z koncertami, a w przerwach doglądał sklepu z pączkami, który założył w Kielcach.

Są jeszcze inne, mocne argumenty, które przemawiają za przeprowadzką. Marzena jest projektantką mody, prowadzi w Kielcach butik, ale wiadomo, że to właśnie w Warszawie odbywają się najważniejsze pokazy i tutaj nawiązuje się wszystkie najważniejsze kontakty.

Z przeprowadzki do stolicy mogłaby też ucieszyć się jeszcze jedna osoba – córka piosenkarza, Iga. Dziewczyna od dawna marzy o karierze muzycznej i studiowaniu na Warszawskim Uniwersytecie Muzycznym, a któż, jak nie sławny tata, będzie nad tym czuwać najlepiej?

1

2

Źródło: pomponik.pl

Share