Mąż Kory trzy miesiące po jej śmierci udzielił wywiadu, w którym zdradził, że wierzy w życie po śmierci. Kamil Sipowicz wyznał też, że wciąż ma osobisty kontakt ze zmarłą żoną. Co dokładnie miał na myśli?
Kamil Sipowicz po raz pierwszy opowiedział o życiu po śmierci Kory. Mąż zmarłej trzy miesiące temu artystki tuż przed Wszystkich Świętych był gościem radia RMF FM, gdzie podzielił się swoimi przemyśleniami na tak delikatne tematy, jak wiara w życie pozagrobowe. Wdowiec po Oldze „Korze” Sipowicz, który jest historykiem filozofii, wprost wyznał, że jego zdaniem istnieje życie po śmierci.
– Jest życie po śmierci, tak. Jestem przekonany już w tej chwili, że istnieje życie po śmierci. Zawsze wątpiłem i wierzyłem. W wierze jest też w środku wątpienie, ale jestem przekonany w tej chwili, że istnieje życie po śmierci – powiedział podczas audycji.
Kamil Sipowicz o kontakcie z Korą po śmierci
W trakcie wywiadu na antenie RMF FM ze strony Kamila Sipowicza padły też bardzo interesujące słowa na temat osobistego kontaktu ze zmarłą żoną.
– Odczuwam łączność z Korą. Personalny kontakt. Nie tylko z energią, ale też z osobą. Nie tylko z energią, ale też z osobą, więc nie mogę jako filozof powiedzieć, jaka to jest rzeczywistość – czy jest to rzeczywistość duchowa czy to są na przykład światy równoległe i to się zgadza, powiedzmy, ze współczesną fizyką kwantową. Ale ta rzeczywistość istnieje i istnieje wpływ ludzi zmarłych na nasze życie, na pewno – wyznał mąż Kory w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Kora, jak podkreślają jej bliscy, była osobą uduchowioną, ale nie chciała być związana z Kościołem katolickim, którego przedstawiciele w dzieciństwie wyrządzili jej wiele krzywd. Przypomnijmy, że artystka tuż przed śmiercią odmówiła przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych.
Kamil Sipowicz o życiu po śmierci
Źródło: gala.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.