Beata Szydło po rekordzie w wyborach: „Traktujemy ludzi poważnie, dlatego wygrywamy”

Beata Szydło bez wątpienia jest największym zwycięzcą podczas ostatnich wyborów. Byłej premier udało się zebrać największą ilość głosów z pośród wszystkich kandydujących osób. Członkini PiS zdradziła, co stoi za ich sukcesem.

Beata Szydło jeszcze za czasów pełnienia funkcji premiera często była krytykowana zarówno przez opozycję, jak i opinię publiczną. Kiedy stołek szefa rządu objął Mateusz Morawiecki, jej sytuacja nie poprawiła się zbytnio i często zarzucano, że nowe stanowisko, które dostała, zostało stworzone sztucznie, aby dać byłej premier pracę.

Nic więc dziwnego, że również jej start w wyborach do Europarlamentu spotkał się z niemałą krytyką, a mimo wszystko udało jej się zebrać największą ilość głosów spośród wszystkich kandydatów.

Beata Szydło o swoim zwycięstwie

Wyniki niedzielnego głosowania dla wielu osób mogą być sporym zaskoczeniem. W końcu krytyka skierowana pod adresem obecnej władzy pojawia się już od dłuższego czasu. Jednak mimo wszystko PiS odniósł kolejny sukces podczas wyborów, a teraz wszyscy zastanawiają się, jak będzie wyglądać jesienne głosowanie, podczas którego wybierzemy skład parlamentu.

Mimo wszystko Beata Szydło zdaje się doskonale wiedzieć, na czym polegał ostatni sukces jej partii, którego byliśmy świadkami. W wywiadzie jakiego udzieliła po wyborach, nie zabrakło oczywiście przytyków względem politycznych przeciwników.

– Ludzi trzeba traktować uczciwie. Jak się im mówi „nie podniosę wieku emerytalnego”, to się go nie podnosi. Nie tak jak PO mówiła przed wyborami „nie podniosę”, a po wyborach „podnieśliśmy” – stwierdziła Beata Szydło.

Była premier zdradziła, w czym tkwi jej sukces

Kolejną kwestią podnoszoną przez byłą premier było to, że jej partia w przeciwieństwie do pozostałych traktuje Polaków poważnie i to właśnie ma stanowić o sukcesie PiS.

– Niektórzy politycy mówili „startuję w wyborach, ale potem zrezygnuję, bo będę startował w kolejnych”. My traktujemy wyborców poważnie i dlatego wygrywamy – dodaje.

Nie da się ukryć, że wybory do PE narobiły niemałego zamieszania na polskiej scenie politycznej. Jednak to właśnie teraz odbędzie się prawdziwa mobilizacja sił każdej z partii, ponieważ czeka je jeszcze druga runda walki o elektorat, która jest o wiele bardziej istotna niż ta pierwsza. Jednak do tego czasu jeszcze wszystko może się zmienić.

Źródło: pikio.pl

Share

Dodaj komentarz