Chylińska o trudnej przeszłości: „Według matki byłam artystką ze spalonego teatru”

Agnieszka Chylińska wielokrotnie wspominała w wywiadach o tym, że nigdy nie miała wsparcia ze strony rodziców. Ostatnio artystka zdradziła, czego w niej nie akceptowali i z jakiego powodu w bardzo młodym wieku zdecydowała się opuścić rodzinny dom.

Agnieszka Chylińska o relacji z rodzicami

Agnieszka Chylińska nie miała łatwego dzieciństwa. Jej trudne relacje z rodzicami były przyczyną wielu problemów, z którymi piosenkarka borykała się przez wiele lat. Miała zaniżoną samoocenę, chorowała na depresję, wiązała się z nieodpowiednimi mężczyznami i kilkakrotnie próbowała popełnić samobójstwo.

Po 25 latach od rozpoczęcia kariery Chylińska postanowiła opowiedzieć ze szczegółami o swojej burzliwej przeszłości. M.in. zdradziła, jak rodzice zareagowali na wieść o jej problemach w szkole oraz wyznała, co sądzili na temat jej pasji do muzyki.

Od rodziców dostałam wilczy bilet – według matki byłam artystką ze spalonego teatru, a ojca bardzo rozczarowałam. (…) Stwierdził: nie chcesz się dalej uczyć, to się sama utrzymuj. A potem przyszedł sukces i pieniądze – wyznała w wywiadzie dla “Show”.

Agnieszka dodała, że do dziś nie pogodziła się ze swoimi rodzicami:

Samcze, brutalne środowisko, najgorsze jakie może być. (…) Cena potworna. Rodzice po dziś dzień nie wiedzą, co tam miało miejsce. Pierwsze depresje, załamania, próby samobójcze, to były pierwsza lata O.N.A. (…) Wpie******* się w facetów starszych ode mnie o 22 lata i też potrzebowałam telefonu od matki: “dobra, córeczko, dasz radę”, a nie odwracania się ode mnie – powiedziała podczas rozmowy z Edwardem Miszczakiem.

Na szczęście najgorsze artystka ma już za sobą. Dziś jest kobietą sukcesu, kochającą mamą i żoną.

Źródło: chillizet.pl

Share

Dodaj komentarz