Rydzyk zadzwonił do USA i dostał wielkie brawa. To spowodowało ogromne zamieszanie

Ojciec Tadeusz Rydzyk z jednej strony budzi ogromne kontrowersje, z drugiej jest uwielbiany przez wielu wiernych. Jak się okazuje, najsłynniejszy polski duchowny może liczyć na przychylność wyznawców Kościoła Katolickiego także za Oceanem. Zakonnik niespodziewanie wykonał do nich telefon podczas pielgrzymki do miasta Doylestown w Pensylwanii, zwanego amerykańską Częstochową. Zobaczcie, co powiedział!

Był koncert, modlitwy i kazania, ale wisienką na torcie były słowa o. Rydzyka, które skierował przez telefon do uczestników pielgrzymki, czyli głównie Polonii ze Stanów Zjednoczonych i Kanady.

– Widzimy, co idzie na świat. Ta bezbożna ideologia przeciwko Panu Bogu. Ten marksizm, który ma inne oblicze. On idzie bardzo mocno, również w Ameryce. To idzie często w takich aksamitnych opakowaniach, ale przemienia mentalność i umysły ludzkie, serce człowieka. Wtedy człowiek odchodzi od Boga, nawet nie wie kiedy. To chrześcijaństwo jest wówczas nijakie. Widzimy ten kryzys, który jest w świecie i on dotyka ludzi wierzących: Kościół, nasze rodziny. Dlatego tak ważne jest nasze zaangażowanie w ewangelizacje, – grzmiał redemptorysta. – Robić wszystko, żeby Polacy dowiedzieli się o Radiu Maryja. Aby zachęcić ich do słuchania naszej rozgłośni i oglądania Telewizji Trwam, bo to są media ewangelizacyjne. To jest właśnie ważne, jak pozyskać tych ludzi. Nie zniechęcić się hejtem, który jest – dodawał dyrektor Radia Maryja. Wierni wysłuchali jego słów z wielką uwagą, a na koniec nagrodzili go gromkim aplauzem.

Źródło: se.pl

Share