Bardzo wielu z nas używa płynów do płukania jamy ustnej. Nie wiemy jednak zwykle, że ten produkt pierwotnie był przeznaczony do czegoś zupełnie innego…
Produkt ten pojawił się na rynku już w 1879 roku jako środek antyseptyczny. Później odkryto jeszcze więcej jego zastosowań, a co najciekawsze, według wielu osób, one naprawdę działają!
Jako płyn do higieny jamy ustnej wprowadzono go pod nazwą „Listerine” dopiero w 1970 roku. Wcześniej miał wiele innych zastosowań, które wciąż są aktualne.
Listerine jest skutecznym antyperspirantem. Gdy nie macie przy sobie dezodorantu, wystarczy nalać odrobinę płynu Listerine na wacik i przetrzeć nim pachy.
Leczy grzybicę paznokci. Po prostu zamocz w nim stopy na pół godziny. Powtarzaj codziennie do ustąpienia objawów. (Możesz dodać też odrobinę octu.)
Być może wyda się to rozrzutnością, ale Listerine świetnie nadaje się do dezynfekcji toalety. Bakterie nie mają szans!
Nie ma nic gorszego niż rozdrapać miejsce po ugryzieniu komara. Aby nie swędziało, wystarczy posmarować odrobiną „Listerine”.
A czy wiesz, że Listerine może pomóc także na… łupież?! Wmasuj trochę płynu w skórę głowy, owiń włosy ręcznikiem, odczekaj kilka minut i po prostu umyj włosy.
Możesz go użyć również zamiast żelu do twarzy! Jeśli masz problemy z cerą, rano i wieczorem przecieraj twarz wacikiem zwilżonym płynem Listerine.
Listerine pomoże też Twojemu psu! Jeśli Twój psiak złapał pchły, dodaj do jego szamponu trochę płynu do płukania ust – jego eukaliptusowo-miętowy zapach skutecznie odstraszy wszelkie insekty.
Dbałość o szczoteczki do zębów jest bardzo ważna. Aby usunąć z niej bakterie, zostaw ją na całą noc zanurzoną w płynie Listerine.
Jeśli zdarza się, szczególnie latem, że kosz na śmieci w Twoim domu zaczyna brzydko pachnieć, następnym razem możesz temu zapobiec. Po prostu zamocz papierowy ręcznik w płynie do płukania ust i włóż na dno kosza.
Chcesz wyczyścić monitor? Wykorzystaj do tego Listerine! Nie dość, że Twój monitor będzie wyglądać jak nowy, to jeszcze w pokoju będzie unosić się przyjemny zapach mięty i eukaliptusa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.