Dramat Małgorzaty Rozenek. Lekarz postawił diagnozę, która brzmi jak wyrok

Małgorzata Rozenek przeżyła prawdziwy koszmar w jednym z najważniejszych momentów w swoim życiu. Usłyszała koszmarną diagnozę od lekarza, która na zawsze zmieniła jej życie.

Małgorzata Rozenek niedawno miała premierę swojej książki „In Vitro. Rozmowy intymne” w której wyznaje wiele bardzo prywatnych szczegółów na temat swojego życia i przede wszystkim macierzyństwa. Zdradziła, jak w ciężkim szoku była gdy usłyszała od lekarzy przerażającą diagnozę.

Małgorzata Rozenek zdradza szczegóły swojego macierzyństwa

Portal Wirtualna Polska opublikował fragment książki, w którym prezenterka uchyla rąbka tajemnicy na temat swojej młodości i początków zakładania rodziny.

Jaka sama pisze, doskonale pamięta dzień, kiedy została matką. Przyznaje, że to był jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu.

– Dotychczas mogłam wszystko zmienić – kolor włosów, miejsce zamieszkania, poglądy, a nawet wyznanie – ale tego, że będę mamą, nie zmienię już nigdy – wyznaje prezenterka w swojej książce.

Rozenek zawsze na pierwszym miejscu stawiała rodzinę, a dopiero na drugim karierę. Jej marzeniem było pójść w ślady jej rodziców, którzy zapewnili swoim dzieciom dom pełen miłości i zrozumienia. Dlatego też była w stanie wiele poświęcić, aby zostać matką.

Małgorzata Rozenek usłyszała szokującą diagnozę

Założenie rodziny było bardzo kosztowne dla znanej prezenterki. Rozenek przyznaje, że przeżyła szok kiedy lekarz wydał diagnozę, którą sama określiła, że „brzmiała jak wyrok”. Prezenterka chciała, żeby było jak w filmach, a niestety czekała ją masa wizyt u lekarzy, kosztowne badania, leczenie i bolesne zastrzyki.

Lekarz powiedział Małgorzacie Rozenek, że niestety nie może zostać matką, a jej jedyną nadzieją jest metoda zapłodnienia In Vitro.

Prezenterka napisała, że miała podejrzenia, że może usłyszeć taką diagnozę. Jak wyznaje – zaraz po ślubie zaczęła starać się dziecko, ale przez kilka miesięcy nie było żadnych efektów. Dlatego postanowiła przebadać się u lekarza.

Małgorzata Rozenek ma przeczucia, skąd mogła wynikać jej bezpłodność. Ukończyła szkołę baletową, a powszechnie mówi się, że kobiety, które w młodości poświęciły się sportowi, mogą być bezpłodne, z powodu częstych mikro urazów. Jej koleżanki ze szkoły zmagały się z podobnymi problemami.

Jak przyznaje prezenterka – czuje się świetnie i nie czuła się mniej wartościowa, z powodu zapłodnienia In Vitro. Obecnie jako matka dwóch synów jest szczęśliwa, że podjęła taką, a nie inną decyzję.

Źródło: pikio.pl

Share

Dodaj komentarz