Edyta Górniak przeżyła na planie koszmar. „Musiała się myć zwykłym mydłem, nie było też łososia”

Edyta Górniak jest kultową polską piosenkarką, która często zapraszana jest również do telewizyjnych show. Teraz zdecydowała się na wyznanie dotyczące sytuacji na planie jednego z nich, gdzie przeżyła dramat, który zadziwiłby większość z nas.

Edyta Górniak jest obecna w polskim show-biznesie już od wielu lat i dawno przestała być postrzegana wyłącznie jako piosenkarka. Często zobaczyć ją można na okładkach magazynów, udziela się także w mediach oraz w programach telewizyjnych, nic więc dziwnego, że wiele formatów zaprasza ją również do udziału w reality-show. Nie zawsze jednak proponowane warunki spełniają wszystkie oczekiwania gwiazdy, która przyzwyczajona jest do życia na wysokim poziomie.

Jak się okazuje, Edyta Górniak na planie programu „Agent Gwiazdy” musiała przejść przez prawdziwy koszmar, który dla wielu z nas z pewnością niczym nie różniłby się od przeciętnego dnia. Właśnie podzieliła się wyznaniem, a opisywane przez nią koszmarne warunki na planie programu TVN zbulwersowały jej fanów.

Edyta Górniak opowiada o koszmarnych warunkach na planie „Agent Gwiazdy”

Zaproszenie do „Agent Gwiazdy” najsłynniejszej polskiej piosenkarki było wyjątkowo drogim pomysłem. Aby Edyta Górniak skusiła się na tę propozycję, konieczne było zaproponowanie jej 400 tysięcy złotych i to niezależnie od ilości odcinków, w których wystąpi. Choć negocjacje zakończyły się podpisaniem umowy, nie był to koniec kłopotów z gwiazdą. W rozmowie z mediami postanowiła głośno opowiedzieć o koszmarnych warunkach, które panowały na planie. Zaczęła od tego, że musiała myć twarz wodą z kranu i mydłem, a potem było tylko gorzej.

– Musiałam zrezygnować ze wszystkich swoich rytuałów dnia. Nie zawsze była kawa, a ja jestem od niej uzależniona. Tak samo z sokami wyciskanymi. Nie było nawet łososia, nic! Cała kuchnia była nie dla mnie. Wybór menu i miejsc, w których jedliśmy, należał do produkcji. Nie mogłam przez to liczyć na swój catering. Jak był makaron i majonez lub jabłka to był koniec… Gdybyśmy tam byli w sezonie to byłoby choćby gazpacho, a zamiast tego było dużo mięsa, makaronu i chleba. To nie są rzeczy, które ja lubię, więc rozstroiłam sobie organizm zarówno brakiem snu, jak i pożywienia – wyznała w rozmowie z „Faktem”.

Z pewnością dla wielu z nas umycie twarzy wodą z mydłem nie jest żadnym wyczynem, a powstrzymanie się od jedzenia łososia byłoby wyzwaniem możliwym do zrealizowania. Edyta Górniak jednak długo nie mogła się pozbierać po tych tragicznych przeżyciach.

Internauci są oburzeni skargami piosenkarki

Jej wyznanie oczywiście zostało szybko skomentowane przez dziesiątki internautów, niestety wśród komentarzy ciężko dostrzec te, które miałyby podnieść gwiazdę na duchu i pocieszyć po przerwie w jedzeniu łososia i piciu kawy.

– Straszne. Naprawdę. Czy jest psychiatra na sali? Z takiej traumy nie idzie się już podnieść – kpi internauta.

– Zamiast łososia zjedz może lepiej Snickersa, bo odwala, jak widać… Wielka Diwa! – szydzi kolejna osoba.

– Oderwana od rzeczywistości totalnie – czytamy.

Źródło: pikio.pl

Share

Dodaj komentarz