Justyna Żyła nie żałuje, że upokorzyła męża. To poszło na wizji

Piotr Żyła w zeszłym roku rozstał się ze swoją żoną, po bardzo trudnym okresie dla ich obojga. Jednak była żona skoczka w jednym z wywiadów przyznała, że nie żałuje tego, co zrobiła.

Piotr Żyła przez dłuższy czas nie mógł się pozbierać po wydarzeniach z zeszłego roku. O jego byłej już żonie zrobiło się głośno, gdy zaczęła publikować wpisy zdradzające szczegóły z jej rozpadającego się małżeństwa. Żyła co jakiś czas dostarczała kolejnych informacji, a gdy stała się już naprawdę rozpoznawalna, to cała sprawa ucichła. Oczywiście jej małżeństwo rozpadło się, ale to nie powstrzymało Justyny, aby dalej kreować swoją karierę. Jednak według wielu osób, celebrytkę znacząco poniosło.

Piotr Żyła został przez nią upokorzony przed wszystkimi

Od rozwodu Żyłów minęło już kilka miesięcy, a od tego czasu Justyna bardzo dobrze radzi sobie w show-biznesie. Poprowadziła swój własny program, a teraz jest gwiazdą w tanecznym show Polsatu, czyli w „Tańcu z gwiazdami”. Co prawda jej występy są w każdym odcinku najgorzej oceniane, ale mimo to blogerka przechodzi do kolejnych odcinków.

Co więcej, sama w wywiadzie przyznaje, że nie żałuje tego, że publicznie prała swoje brudy przed milionami internautów. Justyna nie widzi nic złego w upublicznianiu tego typu prywatnych spraw, a co więcej, uważa, że dzięki temu zainspirowała inne kobiety, do publicznego mówienia o tym, jak źle się czują w swoich małżeństwach. Celebrytka wspomina również, że nie była świadoma, iż jej wpisy czytane są przez tyle osób. Chociaż patrząc na to, jaki szum wtedy wywołała, to ciężko w to uwierzyć.

– Nie wiedziałam, że mój Instagram jest otwarty, ja myślałam, że tam są sami znajomi, ale to też poszło bardzo w emocjach, a później już się podziało… Dla mnie to był mega ciężki okres, który mnie dużo nauczył. Nie myślałam, że później też wiele kobiet otworzy się w show-biznesie, by mówić o tym, że w ich związkach też jest nie tak. Stałam się takim prekursorem nie do końca świadomym tego, co się będzie potem działo. Ale poszło tak jak poszło – mówiła.

Wielu internautów bardzo krytycznie podeszło do słów blogerki. Komentujący nie ukrywają, że według nich Żyła zaczęła publikować swoje sprawy prywatne jedynie dla popularności i kariery. Jednocześnie zwracają uwagę, że w ten sposób blogerka upokorzyła swojego byłego męża

– Ona jest głupsza niż ustawa przewiduje, jeżeli sądzi, że ktoś w to uwierzy – pisze jeden z internautów.

– Pewnie, że nie żałuje, bo jej plan zrobienia kariery na rozwodzie wypalił w 100 procentach – czytamy.

Źródło: pikio.pl

Share

Dodaj komentarz