Trwa Polsat SuperHit Festiwal. Podczas porannej emisji studia festiwalowego, Ola Kot z Radia Eska odkryła, co Maryla Rodowicz lubi jeść w Sopocie. Spodziewacie się wykwintnego menu? Będziecie zaskoczeni!
Maryla Rodowicz jest niekwestionowaną królową polskiej piosenki. Wokalistka od ponad 50 lat czaruje nas swoim głosem i zachwyca stylizacjami. Podobnie było również podczas jej koncertu na Polsat SuperHit Festiwal, gdzie obchodziła jubileusz. Na scenie zaprezentowała przebojową mieszankę: „Remedium”, „Małgośka” oraz „Niech żyje bal”. Dziennikarka Radia Eska, a także współprowadząca drugiego dnia festiwalu, Ola Kot, dowiedziała się, co słynna piosenkarka lubi jeść, kiedy przyjeżdża do Sopotu. Jeżeli spodziewacie się wykwintnych i wymyślnych potraw, będziecie zaskoczeni! Okazuje się, że Maryla Rodowicz w hotelowej restauracji uwielbia raczyć się śledziem, a w Operze Leśnej je zwykle polską kiełbasę z grilla.
Co się działo pierwszego dnia Sopot SuperHit Festiwal?
Pierwszy dzień Polsat SuperHit Festiwal rozpoczął się z wielkim przytupem! Gdy tylko na scenie pojawiła się Maryla Rodowicz, cała widownia Opery Leśnej (ok 5 tys.osób) wstała i zaśpiewała wszystkie największe przeboje artystki razem z nią. Maryla Rodowicz po raz pierwszy wystąpiła na festiwalu w Sopocie dokładnie w 1969 roku, czyli 50 lat temu! Specjalnie z tej okazji odtworzyła nawet swoją kreację ze srebrnych blaszek. Potem świętowaliśmy 40-lecie zespołu Dżem, śpiewaliśmy z Irą, Maćkiem Maleńczukiem, B.R.O., Marcinem Millerem, wysłuchaliśmy też sentymentalnej Tulii! Kasia Stankiewicz z Varius Manx jak zawsze oczarowali wszystkich przebojem „Orła cień”. Natomiast Michał Szpak zachwycił sopocką publiczność nie tylko swoim głosem i niezwykłymi kreacjami, ale również fantastycznie sprawdził się w roli prowadzącego, u boku Krzysztofa Ibisza. Najbardziej wzruszające momenty wieczoru należały do Niej, czyli Agnieszki Chylińskiej, która świętowała z nami swoje urodziny na największej domówce w Polsce. Publiczność stała i śpiewała razem z nią, m.in: „Kiedy powiem sobie dość” i „Królową łez”. Piątkowy koncert zakończył Kamil Bednarek, który obchodził 10-lecie swojej kariery artystycznej. Bo „takie chwile jak te, nie zdarzają się zbyt często…”
Źródło: se.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.