„Ślub od pierwszego wejrzenia” w telewizji TVN od samego początku miał opinię programu, który z małżeństwa robi cyrk. Widzowie zachodzili w głowę, jak można jedynie na podstawie badań psychologicznych łączyć ludzi w pary i zachęcać wybrańców – którzy kompletnie siebie nawzajem nie znają – by wzięli ślub cywilny. Tylko w jednym przypadku się udało. Paulina i Krzysztof to para z drugiej edycji programu. Co ciekawe, widzowie dawali im najmniejsze szanse.
Program „Ślub od pierwszego wejrzenia” od samego początku wywoływał spore emocje. Widzom nie mieściło się w głowach jak można na podstawie badań psychologicznych tworzyć pary i wysyłać je przed oblicze urzędnika z urzędu stanu cywilnego, by legalizował te telewizyjne związki. Nawet dla rodzin uczestników tego specyficznego reality-show to było bardzo kontrowersyjne.
W drugiej edycji programu jednak ten eksperyment się udał. Z trzech par biorących udział w show jedna przetrwała i ma się całkiem nieźle. Wykreowane w programie małżeństwo Pauliny i Krzysztofa jest dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają. Widzowie dawali im najmniejsze szanse na powodzenie, bo wiele ich różniło. Ale okazało się, że para się dogadała. Konto instagramowe Krzysztofa pełne jest wspólnych zdjęć. Spacery po Warszawie, wizyty na siłowniach i przede wszystkim dobra zabawa.
Widzowie nie dawali im szans
Paulina i Krzysztof byli totalnie różni pod każdym względem
Jednak tylko ich małżeństwo przetrwało
Spośród trzech par które brały udział w 2 sezonie programu, w związku zostali tylko oni
Przeciwieństwa się przyciągają
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.