Robienie zakupów w warzywniaku? Niby nic skomplikowanego, ale okazuje się, że gwiazdy nawet tam mogą liczyć na przywileje. Wystarczy zobaczyć, jak wyglądała ostatnia wizyta Grażyny Torbickiej (60 l.) w małym osiedlowym sklepiku. Zajęta spożywaniem loda z niewielkiego kubeczka gwiazda telewizji ani myślała grzebać w niezbyt czystych skrzynkach. Odziana w białe spodnie i lekki blezer wybierała ze znawstwem co bardziej soczyste melony, pomidory i borówki, z gracją wskazując na upatrzone okazy. Usłużna pani sprzedawczyni tylko czekała na znak Torbickiej i dzielnie pakowała zakupy do siatek. Potem prezenterka bez mrugnięcia okiem kazała zanieść sobie zakupy do samochodu, a jej prośba oczywiście została w mig spełniona. W końcu prawdziwa dama nie może sama dźwigać siat!
Pani Grażyna z lodem w ręku przybyła do warzywniaka
Jeden rzut oka na dorodne płody rolne….
…chwila zastanowienia i…
…można już zacząć zakupy.
Grażynie Torbickiej spodobały się dorodne pomidory….
…w pewnym momencie inicjatywę przejęła Pani z warzywniaka.
Gdy już siatki były pełne….
…trzeba je było zanieść do samochodu.
Pani sprzedawczyni była tutaj bardzo pomocna
Jeszcze tylko kilka uwag ze strony pani Grażyny…
… i już można ruszyć w drogę.
Źródło: fakt.pl